Jezus modląc się do jedynego prawdziwego Boga prosił, aby wszyscy byli jedno, jak Ty Ojcze, we mnie, a ja w Tobie, aby oni w nas jedno byli, J 17,3.21-23.
Działania wielu zjednoczonych wspólnym zrozumieniem celu działania pozwala tworzyć niepomiernie większe dzieła od tych, których może dokonać nawet najwybitniejsza jednostka. Niestety ludzie mogą się jednoczyć nie tylko dla dokonywania dzieł dobrych, ale jak doświadczenie uczy, często dla pozornego dobra, które w końcu często zwraca się przeciwko nim samym. Jezus pouczał, jak ważne jest uznanie prawdziwego Boga i zastosowanie Jego woli, która może okazywać się trudnym wymaganiem, ale w końcu przynosi dobry owoc.
Myśl o powszechnym zjednoczeniu ludzkości powstałajuż w kraju Szinear. Po wielkiej katastrofie ludzkich wysiłków, kiedy tylko Noe i jego najbliższa rodzina znalazła ocalenie przed wodami potopu, ludzie ponownie zbuntowali się przeciwko Bogu.
Dla lepszej orientacji w czasie nakreślmy ramy czasowe wydarzeń. W księdze Rodzaju znajdujemy informację, że za dni życia Pelega, ziemia się podzieliła, 10,25. Potem, że cała ziemia miała jedną mowę i jednakowe słowa, 11,1. Peleg urodził się w 101 r., a zmarł 340 r. po potopie. Abram urodził się w 292 r. po potopie. Od stworzenia Adama do narodzin Abrama było 1948 lat. Gdy Abram miał 48 lat zmarł Peleg. Abrahamowi narodził się syn obietnicy w 2048 r. od stworzenia Adama. Pierwsza Pascha Izraelitów w Kannanie odbyła się 14. dnia pierwszego miesiąca w 2709 r. o.s.A. Budowę Świątyni, za czasów Salomona, ukończono w 3155 r. o.s.A. Jezus został ukrzyżowany w 4037 r. o.s.A., 33 r. naszej ery, wylanie Ducha Świętego w pięćdziesiatym dniu od ukazania się Zmartwychwstałego. Rok 2024 n.e., od wiosny, jest to 6028 r. o.s.A.
Wracając do przerwanego wątku z księgi Rodzaj. Ludzie dostrzgli wartość płynącą z jedności. Dlatego postanowili zbudować miasto, wieżę i uczynić sobie imię, aby się nie rozroszyli po całej ziemi, Rdz 11,1-4. W swym zamyśle utrzymania jedności pominęli Boga. Najwyraźniej ujawniła się pycha własnych możliwości do osiągniecia trwałej jedności, a opór wobec wymagań Bożej jedności. Dlatego Bóg okazał swoją moc i pomieszał ich mowę tak, że nie mogli zrozumieć siebie i rozproszyli się po całe ziemi. Miasto Babel, które w zamyśle budowniczych miało ich jednoczyć, stało się symbolem zamieszania wynikającego z ludzkich działań z pominięciem Boga.
Dążność do jedności już na skalę dużo mniejszą była obecna dalej, głównie w postaci imperiów, które usiłowały podporządkować sobie możliwie jak najwięcej terytoriów wraz z ich mieszkańcami. Los tych zamysłów, po krótszym lub dłuższym czasie był ten sam, ulegali zniszczeniu przez następnych śmiałków.
Pismo Święte wskazuje, że siłą rozsadzającą jedność jest grzech. Bóg na wiele sposobów starał się uzmysłowić ludziom tę prawdę. Wielokrotnie wzywał ludy do uznania swego grzechu i odwrócenia się od złych zamysłów na rzecz czynienia dobra.
Historia potomków Abrahama najlepiej uzmysławia tę prawdę. Abram budował społeczność z Bogiem pomimo trudności, które pojawiały się w jego życiu. Doświadczenia te wzmacniały ufność w Boże prowadzenie. Wyruszając z ziemi oczystej, z Ur Chaldejskiego, przybył do Kanaanu. Bóg objawił Abramowi swe dalekosiężne plany. Mianowicie, że jego potomkowie, będą przebywać jako przybysze w kraju, który ich zniewoli, ale po czterystu latach Bóg osądzi ten naród i wyjdą z wielkim dobytkiem i wrócą do Kanaanu, gdy dopełni się miara niegodziwości Amorytów, Rdz 15,12-16. Przez długi czas Abram nie miał z Sary potomka. Syn obietnicy, Izaak, narodził się, gdy Abraham miał sto lat, a jego żona Sarah dziewiedziesiąt lat. Potem Bóg wypróbował Abrahama żądając oddania swego syna w ofierze Bogu. Bóg widząc całkowite zaufanie błogosławił Abrahamowi na dalekie pokolenia.
W ustalonym czasie, zgodnie z obietnicą daną Abrahamowi, Izraelici pod wodzą Mojżesza, wyszli z Egiptu. Zgromadzeni przy górze Synaj zawarli przymierze, którego znakiem były tablice kamienne z wypisanymi przykazaniami. Tam też Mojżesz otrzymał dokładne instrukcje co do Namiotu Zgromadzenia. Po wykonaniu wszystkiego zgodnie z wolą Bożą, Izraelici w ustalonym porządku obozowali wokół Namiotu Zgromadzenia. Bóg też wyznaczył szczególne czasy świateczne, aby zaprzestano wykonywania codziennych czynności i stały się czasem pogłębionej społeczności z Bogiem, a także wytchnieniem od czynności związanych z codziennym bytowaniem. Jozue wprowadził Izraelitów do Ziemi Obiecanej. Dopiero król Salomon wybudował świątynie według wzoru danego Mojżeszowi. Odtąd życie religijne koncentrowało się wokół świątyni w Jerozolimie.
Zgodnie z planem Bożym ośrodkiem jedności miał stać się Mesjasz, Iz 11,1.10. Jezus pouczył, że prawdziwi czciciele Boga będą mu oddawali cześć w duchu i prawdzie, a Światynia i Jerozolima już nie będą jedynym miejscem tak sprawowanego kultu, J 4,20-26. Mesjasz wypełnił całą wolę Bożą i przez to jest drogą, prawdą i życiem, i nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przez Jezusa Nazareńskiego, J 14,6. Odtąd nie ma konieczności pielgrzymowania do Jerozolimy, także święte czasy Jahweh są zachowywane tam, gdzie są naśladowcy Mesjasza, 1 Kor 5,7.8; 16,8; Kol 2,16,17; Dz 20,6.
Zmartwychwstały Jezus, na wzór ciała ludzkiego, jest Głową Kościoła, a Jego naśladowcy, są członkami Jego ciała, 1Kor 12,12-31. Duch Święty, którego posyła Jezus, przysposabia do życia w prawdzie, J 16,13; Ap 1,20; 5,5.6. Jeśli ktoś za daleko się posuwa, nie trzymając się nauczania Mesjasza i Jego Apostołów, jest napominany i jeśli trwa w uporze swego odstępstawa jest wydalany ze społeczności, a gdy zagubi się cała społeczność jest surowo osądzana, Mt 18, 15-18; Ef 4,1-24; Ap 3; 4.
Kościół Jezusa Chrystusa w dniu Pięziesiatnicy, kiedy to uczniowie Jezusa z mocą, którą daje Duch Święty, ogłaszali zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa oraz Jego wywyższenie po prawicy Boga Ojca, Jahweh. Ewangelista Łukasz podkreśla, że trwali jednomyślni na modlitwie i w nauce apostolskiej i we wspólnocie łamania chleba, Dz 2,42.46; 4,24. Gdy powstały spory w sprawie obrzezania wiernych z narodów, zwołano zgromadzenie w Jerozolimie, i po dyskusji i modlitwie wydano jednomyślne rozstrzygniecie, Dz 15,25.
Gdy społeczność naśladowców Jezusa Chrystusa się powiększała, mnożyły się też spory i zachowania wbrew nauce, Dz 20,28; Rz 16,17.18; 2Kor 13,11; 2P 2,1-22; 1 J 2,18.19; 3,4-10; 4,1-3; 5,1-2; 2J 4-8. Zwraca uwagę fakt, że lokalne społeczności wywołanych w Azji Mniejszej borykały się z różnymi problemami. W związku z tym Jezus wykorzystał apostoła Jana do wysłania napomnień, przez posłańców, celem skorygowania nauki i zachowań, pod grążbą surowego ukarania niepokutujacych, Ap 3; 4.
Kościół nie tylko zmagał się ze prześladowaniami ze strony Judejczyków, którzy nie uwierzyli Ewangelii, ale też od wewnątrz rodziły się postawy wbrew nauce apostolskiej. Z biegiem wieków jednakowoż chrystianie stali się na tyle liczną społecznością, chociaż w swej różnorodności, że cesarz Konstantyn postanowił wykorzystać ten potencjał do umocnienia swego panowania. Przełomowym w tym względzie stał się sobór w Nicei zwołany pod jego patronatem, ale i późniejsze sobory na których doprecyzowano obowiązujace nauczanie. Legalistyczne podejście do jedności chrześcian i zarazem do niedawna i społeczeństw uwikłanych od wieków w rózne pogańskie kulty powodowały znaczne obniżenie świadomości pierwotnego nauczania apostolskiego. Tak kształtowała się poprzez wieki scentralizowana forma chrześcijańska, w której pierwszeństwo rościła sobie gmina w Rzymie, na czele z biskupem rzymskim. Sprawna organizacja kościelna zręcznie wykorzystująca siły polityczne , coraz bardziej powiększała swe wpływy na świecie. Oponentów oficjalnej nauki, w miarę możliwości, z całą bewzględnością eliminowano.
Próby zreformowania zformalizowanego Kościoła jednakowoż ciagle na nowo podejmowano. Przełomowym okazał się ruch zapoczątkowany przez Marcina Lutra. Marcin Luter, czytając Biblię, dostrzegł wiele rozbieżnosci między nauczaniem zawartym w Piśmie Świętym, a praktyką życia chrześcijańskiego, szczególnie w Watykanie. Luter znalazł oparcie polityczne głównie w państwach germańskich, tak że nie udało się papiestwu zapobiec podziałowi. Osłabienie władzy papieskiej i wynalezienie druku, dawało możliwość szerokim masom poznawanie Pisma Świętego. Powstawały więc coraz bardziej radykalne społeczności w stosowaniu zasad biblijnych w życiu codziennym. Dla wielu, już nie doktryna urzędowa stanowiła o wykładni wiary, ale osobiste poznanie Pisma Świętego. Nie wszyscy jednak mieli w sobie gorliwość Beryjczyków, którzy codziennie badali Pisma, aby sprawdzać każde nauczanie. Znaleźli się kaznodzieje, którzy traktując Pismo instrumentalnie, udowadniali swe racje. W efekcie powstało wiele społeczności, szczególnie po stronie protestanckiej, które wiele energii marnowały na niekończace się dyskusje, co do poprawności nauczania. Kościół oficjalny przestrzegał, jak zgubna w swym praktycznym stosowaniu, jest odnowa według Lutra. W efekcie tych praktyk powstał zamęt, zniechęcenie i zagubienie u wielu. Tę sytuację wykorzystali inni jako pretekst do zakwestionowania zasadności wiary w Boga.
Wywołano Rewolucja Francuska głosząc hasło: wolność, równość i braterstwo, zakwestiono istnienie Boga i na piedestał wyniesiono człowieka i poznanie na drodze tylko ludzkiego umysłu. Odwołując się do myśli Grecji antycznej zaczęto promować demokrację. To jakoby rządy ludu miały stanowić o tym co jest sprawiedliwe i dobre. Jednakowoż i demokrację wielu traktuje intrumentalnie, zręcznie manipulujac społeczeństwami. Co jakiś czas, gdy wybrańcy ludu zawodzą ich nadzieje, pospolite ruszenie ludu doprowadza do przewrotów. Mimo, że na przestrzeni wieków próbowano wiele wariantów rzadów demokratycznych, to wiara wielu w demokrację nie ustaje.
Jednakowoż wielu z kolei uważa, że lepiej sobie dać spokój z rządami demokratycznymi, bo nie jest to forma na dłuższą metę efektywna. Bynajmniej ci ludzie nie szukają woli Bożej, ale zamyślają powołać globalną formę rządów, którą zaakceptują najpotężnierjsze militarnie państwa. Postępujący rozwój technologiczny pozwala coraz lepiej kontolować różne przejawy życia społeczeństw. Należy oczekiwać w najbliższym czasie narzucenie globalnego, totalitarneg rządu, który według swych wymyślonych zasad, będzie wprowadzał jedynie słuszny model zachowań, tak jednostek, jak i społeczeństw. Postępujący ucisk ekonomiczny stanie się dominujacym bodźcem dla przyjęcia woli oligarchów.
Słowo Boże przestrzega przed odrzuceniem prawdziwego Chrystusa i Jego nauczania, na rzecz antychrysta, który nie liczy się z przykazaniami Bożymi i wypełnianiem całej woli Bożej, 2 Tes 2,1-12.

Dodaj komentarz